czwartek, 19 stycznia 2012


Muszę przyznać, że ostatnio wątpiłam w wiele mi bliskich osób. Czułam się samotna i opuszczona. Wydawało mi się, ze wiele moich bliskich, było dla mnie miłych dla zasady. I nagle w ciągu 24h spostrzegłam jaka głupia i ślepa jestem. Zakładałam, że po mojej porażce z egzaminem rodzina stwierdzi, że to tak naprawde nic dziwnego, bo jestem leniwa. Okazało się całkowicie odwrotnie. Dostałam tyle wsparcia i miłości. Moje rodzeństwo przysłało mi w kartkę, akurat w momencie, w którym byłam o krok od załamania. A przyjaciółka się pojawiła u mnie mimo, że było już późno i zimno na zewnątrz. Spędziłam z nią cudowny wieczór szczerze się śmiejąc. I mimo, że mam przed sobą jeszcze 3 ciężkie egzaminy, wiem że musze doceniać to co właśnie teraz mam. Żyję własnie tym uczuciem bliskości osób, które nie są przy mnie fizycznie. Nie czekam niecierpliwie na spotkanie z nimi, bo wiem, że oni myslami są ze mną, a liczy się to, aby każdy dzień przeżyć tu i teraz, a nie z myślą o jutrze, czy o wakacjach.. 
let's dance in the rain!
xx 

4 komentarze:

  1. fajnie mieć kogoś takiego jak ..przyjaciółka.. zazdroszcze ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. bliskość jest bardzo ważna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję Wam bardzo;) bliskośc i przyajciele są bardzo ważni, ale trzeba pamietac zeby na wszytskich ludzi byc otwartymi, czasme nawet nie wiecie jak mozecie nieznajomemu pomoc. Mysle, ze przez blogi tez sie nawzajem wysluchujemy, dlatego jeszcze raz dziekuje;) a Wszytkie zdjecia ktore dodaje, strama sie by byly "perelkami":)

    OdpowiedzUsuń